Szlakiem Orlich Gniazd vol. 3

Szlakiem Orlich Gniazd vol. 3

Co to była za wycieczka! 

26.06.2022 odbyła się 3-cia edycja naszego corocznego SOG,u (Szlak Orliich Gniazd). Wydarzenie zostało Sfinansowane ze Środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021-2030.

O godzinie 6:00 rano rozpoczęła się zbiórka osób zapisanych na event. 40 osobowa grupa bardzo sprawnie odliczyła się przed czasem wyjazdu. Rowery zostały spakowane na przyczepę, po sprawdzeniu listy obecności i wręczeniu każdemu uczestnikowi dedykowanych gadżetów autokarem ruszyliśmy w drogę. 

Image
Pogoda od samego rana była bardzo słoneczna a termometry pokazywały ponad 30 stopni. Przy wysiłku fizycznym pełne słońce bez żadnych chmur nie jest dobrym partnerem lecz nikogo to nie zniechęciło. Po dojechaniu autokarem do Krakowa i rozpakowaniu rowerów, ruszyliśmy w drogę - w stronę Szlaku Orlich Gniazd!. 

Już na początku przejechaliśmy przez Czerwony Most, jeden z zabytkowych obiektów austriackiej twierdzy Kraków. Następnym punktem na trasie była parafia św. Idziego w Giebułtowie. Uczestnicy mieli sporo frajdy kiedy przemierzaliśmy dolinę rzeki Prądnika znajdująca się na terenie Ojcowskiego Parku Narodowego. Pierwszym dłuższym przystankiem był zamek w Korzkwi, na którym została przeprowadzona prelekcja o jego historii i podejmowanych działaniach. Z tego malowniczego miejsca ruszyliśmy dalej w kierunku Ojcowa
sog22

Prawdziwa uczta dla oczu uczestników w postaci skał i przepięknego krajobrazu miała miejsce podczas krótkiego postoju. W Bramie Krakowskiej był czas na zdjęcia oraz opowieści o wydarzeniach i legendach związanych z tym pięknym zakątkiem. Wszyscy także postanowili poszukać lub wzmocnić uczucia przy Źródełku Miłości

Na następną ucztę, tym razem gastronomiczną udaliśmy się do Piwnicy pod Nietoperzem. Był to także czas najdłuższego postoju w którym grupa mogła się lepiej zintegrować. Obfity posiłek trochę rozleniwił grupę, jednak następne kilometry trasy były na tyle wymagające aby szybko go spalić. 

Opuszczając Ojców zahaczyliśmy także o Zamek w Ojcowie oraz Kaplicę na wodzie. Kolejne dość wymagające kilometry szybko opróżniają zapasy wody w bidonach. Na całe szczęście była to niedziela handlowa i z uzupełnieniem nie było problemu w pobliskich sklepach.

Image
Image
Image

Krótka prelekcja pod Kościołem Najświętszej Marii Panny i kolejny punkt na mapie, którym była Pustelnia bł. Salomei

Kolejną krótką chwilę spędziliśmy po dojechaniu do zamku w Pieskowej Skale. Tutaj po raz kolejny puste bidony musiały zostać uzupełnione, tym razem również schłodziliśmy się lodami w miejscowym sklepie. 

Wieś Sułoszowa słynąca z najdłuższych polskich ulicówek (9 km) prowadziła do kolejnego punktu wycieczki, Kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sułoszowej. Co chwilę dało się usłyszeć słowa zdumienia i uznania mijających nas ludzi w podziwie dla tak licznej grupy rowerowej. Kilka komplementów usłyszeliśmy także już na Zamku Rabsztyn gdzie niemałą sensację robiło hasło na naszych koszulkach. 

Kiedy już dotarliśmy do Zamku w Bydlinie niemal każdy uczestnik czuł pokonany dystans i uciążliwy gorąc. 

Postanowiliśmy się zatrzymać nieco dłużej na odpoczynek bo i prelekcja tego miejsca bogatego w historię i legendy zajęła trochę czasu.

sog22

Kiedy już ruszyliśmy dalej rozpoczęła się prawdziwa gratka MTB na jurajskich terenach Gór Bydlińskich. Mocne podjazdy i szybkie zjazdy w majestatycznym lesie bukowym pozwoliły na chwilę zapomnieć o upale i oddać się szaleństwu. Nie inaczej było w dalszej części  kiedy równie dobrze uczestnicy bawili się jadąc Doliną Wodącą. Nie obyło się także bez krótkiego postoju przy Jaskini Biśnik oraz podziwianiu Skał Zegarowych

Już tylko dwa punkty dzieliły nas od zakończenia wspólnej przygody. Kiedy dotarliśmy na Zamek Pilcza w Smoleniu było już z górki. Przewodnicy postanowili pod koniec wybrać dość karkołomny zjazd gdzie jednak cała grupa dotarła bezpiecznie do Pilicy. Był to już ostatni przystanek pod sklepem i chwila odpoczynku. 

Od tego momentu cel już był tylko jeden. Serce jury Krakowsko-Częstochowskiej, Soden z serialu "Wiedźmin", najpiękniejszy punkt w terenach z których organizator się wywodzi, czyli Zamek Ogrodzieniec w Podzamczu

sog22

Pod murami zamczyska, uczestnicy wyprawy zrobili ostatnie wspólne pamiątkowe zdjęcie, były podziękowania dla uczestników i organizatorów. Wszyscy uczestnicy byli mega zmęczeni, ale też bardzo zadowoleni. W końcu przebycie 92 km w takim słońcu jest bardzo trudnym wyzwaniem! Ale dokonaliśmy tego i cały komplet pojawił się na mecie.

Po wymienieniu się numerami telefonów, uczestnicy rozjechali się do swoich domów. Kilka dni po evencie, do naszego Stowarzyszenia dołączyły kolejne 2 osoby - uczestnicy Wyprawy Szlakiem Orlich Gniazd.

sog22

VIDEORELACJA